To druga część cyklu o słuchaniu w nauce angielskiego. W pierwszej mówiliśmy o tym gdzie szukać podcastów dla siebie. Teraz skupimy się na konkretnych rozwiązaniach.
Słuchać możesz zawsze, także w trakcie wykonywania innych czynności, np. bieżni, w czasie sprzątnia, jadąc autobusem do pracy. Ważne, żeby nie było to słuchanie zupełnie bierne. Słuchając staraj się nie tylko zrozumieć o czym mowa, ale też nadstaw uszu na nowe słówka i ciekawe zwroty, które możesz wykorzystać. Niektóre odtwarzacze podcastów dają możliwość tworzenia „zakładek” ale wystarczy ci też notes (papierowy albo w telefonie) gdzie możesz zapisać, do której minuty nagrania chcesz wrócić później – również na najbliższej lekcji angielskiego.
Oprócz 6 Minute English z serii BBC Learning, świetnym podcastem stworzonym „do nauki” jest seria Grammar Girl ze strony Quick and Dirty Tips. Oprócz wielu innych tematów (tak różnorodnych jak np. Pets i Finance) ich dużą zaletą jest dostępność tekstów. Czasem trudno zrozumieć coś wyłącznie ze słuchu i możliwość sprawdzenia „jak to jest napisane” jest cenna. Przy okazji skoro masz już tekst, to szkoda byłoby go nie wykorzystać – np. tłumacząc je jednym kliknięciem albo tworząc fiszki z najciekawszymi zwrotami.
Podobnie działa strona News in Levels, z tym, że tu dodatkowo dostajesz codziennie wersję każdego newsa na jednym z trzech poziomów trudności. Jeżeli wolisz bardziej poważne wiadomości to tekst i audio oferują też płatne subskrypcje The Economist i The Medium. (a może wystarczy ci darmowe The Economist Radio albo anglojęzyczna sekcja polskiego radia).
Nie zapominaj też, że najprawdopodobniej masz już w domu dużą kolekcję materiałów do słuchania. Każdy współczesny podręcznik szkolny ma w komplecie płytę audio. Często też nagrania dostępne są online na stronie wydawcy. Jeśli twoje dziecko uczy się angielskiego to takie wspólne słuchanie – albo rozmowa o nagraniu które dziecko słuchało w szkole a ty w w wolnej chwili – może być świetnym uzupełnieniem waszych lekcji.
Specjalnie piszę o słuchaniu nagrań z książki dla dziecka. To, czego dokładnie słuchasz, tak długo jak jest dla ciebie w jakiś sposób ważne (robisz to dla dziecka) nie ma większego znaczenia. Jeśli oglądasz Game of Thrones po angielsku i czytasz angielskie albo polskie napisy to pewnie nie wykorzystasz zbyt często zwrotu: „Padnij na kolana przed matką smoków! (Kneel before Mother of Dragons)” albo „uciekaj albo zetnę ci głowę! (Run, before I chop your head off)” – nawet jeśli naprawdę masz ochotę zrobić to w pracy. Ale samo słuchanie i czytanie (albo słuchanie i tłumaczenie – jeśli masz polskie napisy) to dobre ćwiczenie dla twojego mózgu.
Ważne żeby nie szukać „profesjonalnego” podcastu, ani decydować się wyłącznie na jedno. Potraktuj słuchanie w wolnym czasie jako uzupełnienie nauki i rozrywkę. Mój ulubiony przykład to specjaliści od cyberbezpieczeństwa, którzy słuchają Security Now! ale też oglądają serial Mr. Robot, oraz psychologowie dla których uzupełnieniem codziennej praktyki uważności jest korzystanie z anglojęzycznych medytacji kierowanych.